W niedzielnym wyścigu na torze Monza doszło do potężnego wypadku z udziałem aż 3 samochodów. Jeden z nich kilkukrotnie dachował, inny z potężną siłą uderzył w betonową barierę. Jest to dość niezwykły wypadek, gdyż wszystkie trzy zespoły reprezentowały polskie barwy, a dokładnie team Foerch Racing prowadzony przez dwóch bielszczan- Roberta Lucasa, który jest także kierowcą i jego ojca.
Jako, że 1 stajnia może wystawić tylko dwóch kierowców zespoły mają nieco zmienione nazwy.
Jako, że 1 stajnia może wystawić tylko dwóch kierowców zespoły mają nieco zmienione nazwy.